Ulrich jest… Urszulą

W dzisiejszym scenariuszu spróbuję pójść w nieco innym kierunku, niż to zwykle bywa. Zazwyczaj staram się przewidzieć co by się wydarzyło, gdyby w którymś przełomowym momencie historia potoczyła się nieco inaczej. Tym razem zaś spróbuję zmienić nie bieg wydarzeń, lecz jedną z postaci. Panie i Panowie, poznajcie Urszulę Stern – bohaterkę, która w tej rzeczywistości istnieje zamiast naszego poczciwego Ulricha.

Zanim jednak przejdę do snucia teorii musimy ustalić pewne reguły gry; w przeciwnym wypadku cała zabawa nie będzie miała sensu, gdyż będzie oparta jedynie na moim własnym widzimisię. Dlatego postaram się przestrzegać następujących zasad:

  1. Charakter, zainteresowania i przeszłość panny Stern powinny być tak bardzo zbliżone do pierwowzoru tak bardzo, jak to tylko możliwe.
  2. Jeżeli czegoś nie da się przełożyć jeden do jednego, bo nie miałoby to zbytnio sensu, to zmiana nie powinna burzyć idei stojącej za postacią. Dla przykładu, Ulrich cieszył się sporym powodzeniem wśród dziewczyn (Sissi, Milly, Tamiya, Yumi, Emily…); Urszula oczywiście nie będzie obiektem westchnień żeńskiej części szkoły, ale będzie podobać się chłopakom – mam nadzieję, że widzicie analogię.
  3. Pozostali bohaterowie rozwijają się dokładnie w ten sam sposób, jak w oryginale. Zmiany mogą nastąpić dopiero na skutek interakcji z protagonistką.

A zatem, skoro znamy już prawa rządzące tym alternatywnym uniwersum, pora przejść do rzeczy.

Pierwszą diametralną różnicą, która znacząco wpłynęłaby na sytuacje w Kadic, jest nastawienie Sissi wobec naszej postaci. Córka dyrektora wielokrotnie pokazywała, że uznaje się za najpiękniejszą dziewczynę w szkole, dlatego nie może być mowy o żadnym spoufalaniu się z Urszulą; Elisabeth bardzo szybko uznałaby Sternównę za swoją bezpośrednią rywalkę, gdyż wielu chłopców mniej lub bardziej skrycie wzdychałoby właśnie do Niemki. Sissi, jak to Sissi, nie wahałaby się uciec do wielu nieczystych zagrań, byle tylko ośmieszyć swoją konkurentkę.

Czy panna Stern znalazłaby sobie zatem towarzystwo inne, niż córka dyrektora? Najprawdopodobniej nie. Przed prequelami Ulrich był samotnikiem i nie widzę powodu, by w jej przypadku miało być inaczej; zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że dla dziewczyny byłoby to jeszcze trudniejsze – Niemiec był przecież najważniejszym ogniwem piłkarskiej drużyny Kadic, do której Urszula trafić by nie mogła (piłka nożna jednak nie jest zbyt popularna wśród płci pięknej, także zapewne nie znalazłoby się dość chętnych, by utworzyć żeńską reprezentację). Ponieważ bardzo chciałaby dowieść swojej wartości rodzicom, tak jak jej pierwowzór, zapewne zapisałaby do innej sekcji sportowej (jak siatkówka lub lekkoatletyka), ale w porównaniu do piłki ani nie czerpałaby z tego aż tak dużo przyjemności, ani nie osiągałaby aż tak dobrych wyników.

W momencie przyjazdu Odda do Paryża między dziewczętami panowałaby zatem otwarta wrogość wobec siebie nawzajem. Oczywiście w tym scenariuszu Włoch nie mógłby zostać współlokatorem Uli – dyrektor Delmas nie dopuściłby do takiej sytuacji. Zamiast tego Della Robbia trafiłby do pokoju Jeremiego, zaś Niemka nie musiałaby dzielić swojego z nikim. Formowanie grupy przebiegłoby moim zdaniem bardzo podobnie do oryginału – jedyną dużą zmianą byłby brak obecności Sissi.

Do znacznie ciekawszej zmiany doszłoby za to w następnych tygodniach po odkryciu Lyoko. Wszyscy wiemy, jaki jest Odd, dlatego możemy być pewni, że Urszula wpadłaby mu w oko. Nie byłaby to jednak dla niego łatwa przeprawa, gdyż z początku Sternówna pozostawałaby niewzruszona na jego zaloty. Dopiero z czasem, po kilku kawałach sprawionych Elisabeth i wielu wspólnie spędzonych godzinach, zaczęłaby patrzeć na niego bardziej przychylnie. Myślę, że w końcu postanowiłaby dać mu szansę, ale ich związek nie potrwałby zbyt długo – Odd zawsze lubił skakać z kwiatka na kwiatek,
a oryginalny Ulrich (a co za tym idzie: również Ula) bywał bardzo zazdrosny, dlatego po kilku dwuznacznych sytuacjach dziewczyna zdecydowałaby się z nim zerwać. To zdarzenie negatywnie nastawiłoby Wojowników wobec Włocha i nie można wykluczyć, że chłopak byłby nawet zmuszony do opuszczenia jej na jakiś czas (a może i na stałe?).

Co stałoby się dalej? Jest to już dosyć ciężkie do przewidzenia. Istnieje szansa, że po przybyciu Theo do Kadic doszłoby do ostrej rywalizacji o jego względy pomiędzy Sissi i Urszulą – dziewczyny nienawidziłyby siebie wzajemnie już tak bardzo, że panna Stern mogłaby zaangażować się w takie starcie nawet w sytuacji, w której wcale nie byłaby nim zainteresowana; jej celem równie dobrze mogłoby być wyłącznie zrobienie na złość swojemu wrogowi. Kto wyszedłby z tej walki zwycięsko? Czy faktycznie Ula robiłaby to jedynie po to, by utrudnić życie rywalce? I jak dalej potoczyłyby się losy dziewczyny? O tym możemy już tylko gdybać.

Jak wyglądałaby relacje Niemki z pozostałymi protagonistami? Jeżeli chodzi o Einsteina, to różnica względem pierwowzoru byłaby raczej niewielka. Okularnik rzadko kiedy czuł się skrępowany towarzystwem dziewczyn, dlatego również dogadanie się z Urszulą nie byłoby dla niego zbyt dużym problemem. Sprawa wygląda inaczej w przypadku Aelity, gdyż istnieje spora szansa, że po jej materializacji dziewczęta dzieliłyby ze sobą pokój. Nie potrafię sobie wyobrazić zbyt wielu konfliktów, które mogłoby to wywołać; wręcz przeciwnie, spowodowałoby to, że różowowłosa stałaby się najbliższą przyjaciółką Uli.

Nieco trudniej jest odgadnąć, jak kształtowałaby się znajomość bohaterki z Yumi. Więź z Japonką oczywiście nie byłaby aż tak silna, jak w oryginale. Istnieje szansa, iż z początku dziewczyny niezbyt by za sobą przepadały, ale pewnie udałoby im się odnaleźć wspólny język (zwłaszcza, że Yumi prawdopodobnie stanęłaby po stronie Sternówny w jej konflikcie z Oddem). Wielką niewiadomą pozostaje dla mnie relacja Urszuli z Williamem, która mogłaby również odbić swoje piętno na linii Niemka – Japonka. W tej wersji wydarzeń nie ma powodu, dla którego mieliby ze sobą rywalizować, ale czy to już oznacza, że mieliby ze sobą dobry kontakt? A może byłoby wręcz przeciwnie? Może obecność pięknej Uli sprawiłaby, że to właśnie ku niej wzdychałby młody romantyk? No i, oczywiście, jak potoczyłyby się dalej losy Yumi? Ta kwestia niewątpliwie pozostaje nierozstrzygnięta i chętnie posłucham, co macie do powiedzenia w tej sprawie.

Nim jednak zakończymy rozważania na ten temat, warto zadać sobie jeszcze jedno pytanie – czy w tej rzeczywistości Xana zostałby pokonany? Moim zdaniem wcale nie byłoby to takie pewne. Umiejętności Urszuli w Lyoko byłyby równe tym, którymi dysponował Ulrich, ale istnieje kilka czynników, które mogłyby pokrzyżować szyki Wojownikom. Pierwszym z nich jest Sissi; córka dyrektora robiłaby wszystko, byle tylko pozbyć się swojej największej rywalki. Rozstanie Uli i Odda również mogłoby bardzo negatywnie wpłynąć na grupę, a choćby tymczasowa utrata Włocha mogłaby wystarczyć do zwycięstwa Xany. Kolejne kłopoty mogłyby przynieść trójkąty miłosne, w które (być może) zaangażowana byłaby Niemka; być może doprowadziłyby one do katastrofy (odkrycie Lyoko przez Sissi albo głęboki konflikt pomiędzy wszystkimi członkami paczki), a może byłyby ledwo odczuwalne (drobna sprzeczka pomiędzy zaangażowanymi w perypetie Wojowniczkami) lub nawet pozytywne (szybsze przyjęcie Williama do grupy czy włączenie Theo
w szeregi grupy). Waszej ocenie pozostawiam rozstrzygnięcie, czy Wojownikom udałoby się uporać ze wszystkimi tymi problemami.

I to już koniec moich rozważań związanych z postacią Urszuli Stern. Jak sami widzicie, choć zmiana na pierwszy rzut oka jest stosunkowo niewielka (w końcu dziewczyna nie różniłaby się tak bardzo od swojego pierwowzoru), to diametralnie zmieniłaby losy wszystkich znanych nam bohaterów. Mam nadzieję, że artykuł przypadł Wam do gustu i z niecierpliwością czekam na Wasze przemyślenia w tej sprawie. Zachęcam również do zgłaszania pomysłów na scenariusze, które mógłbym omówić.

Autor: Mayakovsky

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments