[RUNDA 1-2] Niilo Ahonen vs Noemie Elan

Noemie zmaterializowała się tym razem na środku dość szerokiej pustej platformy otoczonej drzewami. Instynktownie rozejrzała się od razu na wszystkie strony jednak nigdzie nie była w stanie dostrzec przeciwnika. Odetchnęła więc z ulgą i podeszła do najbliższego drzewa by zabsorbować nieco wirtualnej materii. Las był sektorem, który zawsze najbardziej jej odpowiadał. Najczęściej tutaj trenowała i najpewniej się czuła planując i realizując swoje plany. Pozwalała jej to to zachować spokój ducha pomimo tego, że nie wiedziała, gdzie jest jej przeciwnik. Ponadto ten miał o tyle ograniczone możliwości do zaatakowania jej z nienacka, że nie mógł tego zrobić po cichu. Każdemu jego atakowi towarzyszyć musiał bowiem dźwięk gitary.

Napełniwszy kołczan łuczniczka jeszcze raz sprawdziła teren obchodząc ostrożnie krawędzie platformy by się upewnić, że na pewno Nilla nie ma w pobliżu. Nie było jednak po nim żadnego śladu. Noemie więc od razu zużyła całą dostępną w kołczanie energię na przywołanie czarnejstrzały na alejce jakieś kilkadziesiąt metrów od niej. Od razu do niej podbiegła i podniosła. Po podniesieniu strzały niemal od razu dała susa na bok po czym przykucnęła przy najbliższym drzewie.  Mogło to wyglądać głupio, ale była niemal pewna, że zostanie wówczas zaatakowana. Zdradziła przecież swoją pozycję i była przez chwilę niemal bezbronna. Zaatakowanie jej w tym momencie było chyba najbardziej opłacalnym ruchem jaki mógł zrobić Nillo. Po gitarzyście wciąż nie było śladu.

Po kilkunastu sekundach jakie były potrzebne na uzupełnienie kołczanu łuczniczka ruszyła przed siebie. Na początku zakładała, że gitarzysta się do niej pofatyguje, ale jak widać ten albo pojawił się daleko zbyt daleko by ją dostrzec albo gdzieś się czaił. Z drugą opcją był jednak ten problem, że łuczniczka bardzo dokładnie przyglądała się okolicy.

Przez kolejne kilka minut wędrowania przez las Noemie wciąż nie napotkała przeciwnika. Zaczynała się powoli zastanawiać czy aby nie zmienić strategii. Obecna bowiem zdawała się być bezowocna skoro przez kilka minut przemierzania ścieżek lasy na nic nie natrafiła. Wtem jednak usłyszała cichy świst nad nią. Tuż nad jej głową doszło do wybuchu, który wyzwolił mnóstwo światła i ogłuszające dźwięku.Noemie niemal na ślepo dała susa do przodu co ocaliło ją od podwójnego oberwania gitarą w głowę. Bowiem właśnie w miejsce, gdzie jeszcze przed chwilą znajdowała się jej głowa trafiły w tym samym momencie dwie gitary klonów. Noemie potrzebowała chwili na otrząśnięcie się z szoku jakim był nagły atak przeciwnika. Jak ona mogła go przeoczyć. Nie potrafiła sobie w głębi siebie teraz wybaczyć tej nieuwagi.

Klony niemal od razu ruszyły do ataku wymachując niemal jak popadnie gitarami. Łuczniczka niemal od razu odpuściła próbę ustrzelenie ich z krótkiego dystansu i rzuciła się do ucieczki by zwiększyć między nimi odległość. Usłyszała wówczas z góry rockową melodię. Znała akurat ten kawałek. Był to Black in Black autorstwa AC/DC.  Grał ją oryginalny Nillo stojący na czubku drzewa. Musiał się tam ukrywać od dłuższego czasu licząc na to, że prędzej czy później jego przeciwniczka znajdzie się na tyle blisko jego pozycji, aby ten był w stanie ją zaatakować z zaskoczenia.

Noemieinstynktownie zagryzła wargę. Przez myśl jej przeszło, że powinna zrobić to samo i oczekiwać oponenta na przygotowanej wcześniej pozycji. Jednak było już na to za późno a ona sama znalazła się naprzeciwko dwóch klonów gitarzysty oraz jego samego.

Klony zaszarżowały wymachując niemal na oślep gitarami. Noemie uniknęła zwinnie kilku pierwszych ciosów po czym chwyciła swój łuk za koniec łęczyska i zdzieliła nim jednego z klonów po twarzy. Ten zatoczył się do tyłu i uderzył w drugiego klona, który dopiero co brał zamach na łuczniczkę. Poskutkowało to tym, że gitara wylądowała na twarzy pierwszego klona rozbijając go przy tym na cyfrowy proch. Noemie mimowolnie się uśmiechnęła. Wiedziała, że klony są po prostu tępe, ale tego, że jeden jest w stanie wyeliminować przypadkiem drugiego się nie spodziewała.

Chwila zamyślenia okazała się jednak dla niej zgubna. Nie dostrzegła tego, że Nillo ustawił się do wyprowadzenia kolejnego ataku i w rytm granej melodii zaatakował akordem. Kosztowało to łuczniczkę utratę aż połowy punktów zdrowia.

Mając świadomość, że nawet najmniejsza zwłoka może ją teraz kosztować życie Noemie sięgnęła po czarną strzałę. Wystrzeliła ją z krótkiej odległości w klona Nillo a ta przeszła przez niego na wylot i utkwiła ostatecznie w pniu drzewa, na którym stał gitarzysta. Łuczniczka błyskawicznie do niego podbiegła unikając przy tym kilku power-akordów. Będąc już przy drzewie od razu przystąpiła do jego absorbcji, której prędkość potęgowała wbita w nie czarna strzała.

Ledwie chwila wystarczyła jej by wydrążyć drzewo na tyle, że te się zachwiało i runęło na ścieżkę. Ahonen się zupełnie nie spodziewał takiej zagrywki i był w trakcie ciskania w przeciwniczkę kolejnej bomby fajerwerkowej. Niemal by spadł a tak to udało mu się w ostatnim momencie użyć swojej umiejętności znanej jako „Smoke in the water” by przenieść się na kolejne drzewo. Upuścił przy tym swoją bombę na czubek drzewa przez co te zajęło się ogniem od eksplozji. Noemie nie próżnowała i od razu posłała serię strzał ku swojemu przeciwnikowi. Ten zasłonił się przed niemi swoją gitarą dzięki czemu co prawda nie utracił żadnych punktów życia jednak nie był też w stanie zareagować na przeciwniczkę, która dobiegła znowu do spodu drzewa, na którym stał i rozpoczęła absorbcję.

Tym razem Nillo ewakuował się na kolejne drzewo nim poprzednie spadło. Noemie jednak była świadoma tego ruchu i tak pokierowała upadające drzewo, że te uderzyło w te, na którym stał teraz gitarzysta. Ten tym razem uciekł za pomocą „Smoke in the water” na powierzchnię alejki. Na dzień dobry łuczniczka posłała w jego stronę kilka pocisków jednak ten zdołał wszystkich uniknąć. Niestety dla niego podczas uniku przed ostatnim z pocisków stracił on równowagę i upadł na ziemię. Widząc to łuczniczka od razu posłała w jego kierunku czarną strzałę, przed którą Nillo osłonił się swoją gitarą.

Strzała przebiła się przez gitarę i w niej utknęła. Gitarzysta nie przejął się tym i schował się za najbliższym powalonym drzewem przed pociskami. Odwrócił gitarę chcąc zagrać jeden ze swoich akordów i rozpocząć wymianę ognia z przeciwniczką. Wtem się jednak zorientował, że nie zagra już nic na gitarze. Czarna strzała przebiła bowiem jej struny. Zaklął pod nosem i chwycił gitarę oburącz. Jego jedyną okazją na dokończenie pojedynku było przygrzmocenie oponentce gitarą na tyle mocno, że ocknęłaby się dopiero w skanerze. Dopiero co się też zorientował, że po powalonych drzewach rozprzestrzenia się powoli ogień, który wywołał wcześniej swoją bombą. Zbyt długie czekanie mogłoby się skończyć otrzymaniem obrażeń od powoli rosnącej pożogi.

Policzył więc do trzech i zmienił się w dym po czym pojawił się tuż przed Noemie i zaatakował.  Ku jego zdziwieniu ta zdołała niemal natychmiast oddalić od niego na kilkanaście metrów za pomocą swojego ślizgu. Oczywiście i przy tej okazji w stronę gitarzysty poleciało kilka strzał.

Nie było to jednak problemem dla Nilla. Po prostu ponowił wcześniejszy manewr i jako dym przemieścił się za plecy przeciwniczki. Ta tym razem nie dała się zaskoczyć. Noemie wyczuła bowiem moment, w którym Nillo przyjmuję ponownie cielesną postać. Zamachnęła się wówczas łukiem do tyłu trafiając przy tym w tors przeciwnika. Siła ciosu odepchnęła Ahonena do tyłu a gitara wypadła mu z rąk. Noemie od razu dopadła ją i wyciągnęła tkwiącą w niej czarną strzałę.

Niezwłocznie nałożyła ją na cięciwę i wystrzeliła w stronę przeciwnika. Ten próbował się zasłonić przed pociskiem swoją ręką jednak strzała przeszła przez nią na wylot i utkwiła w jego oku aż po koniec grotu. Nillo ponownie się zachwiał i upadł do tyłu na jedno z obalonych wcześniej drzew, które teraz stało już całe w płomieniach. Czarna strzała pozbawiła go niemal wszystkich punktów życia przez co wystarczyła dosłownie chwila kontaktu z ogniem by rozpoczął się proces dewirtualizacji. Wstał jeszcze ostatkiem sił by zdzielić na odchodne swoją przeciwniczkę gitarą jednak ta się po prostu oddaliła i gitara przecięła jedynie powietrze. Pomimo tego próbował iść dalej jednak jego awatar rozsypywał się coraz bardziej.

Noemie po prostu odczekała chwilę konsekwentnie się cofając aż jej przeciwnik rozsypie się do reszty. Podniosła rękę ku górze w geście triumfu. Właśnie zapewniła sobie finał a co za tym idzie od osiągnięcia sukcesu dzieliła ją już tylko jedna walka.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments