IMIĘ: Morrigan
DRUGIE IMIĘ: Sinéad
NAZWISKO: Lennox
WIEK: 20 lat
WZROST: 1,61 m
WAGA: 53 kg
POWÓD STARTU: Traktuje to jako sprawdzian swojej siły.
WYGLĄD: Morrigan ma raczej filigranową sylwetkę, klepsydrę – jest drobna, jednak ma krągłości i ładne wcięcie w talii. Przy wzroście metr sześćdziesiąt jeden i wadze pięćdziesiąt trzy kilo zdaje się być pchłą naprzeciw swoich rówieśników – niejednokrotnie gimnazjaliści bywają od niej wyżsi. Ma czarne, długie włosy, wiecznie w “kontrolowanym nieładzie”, co dodaje jej zadziorności. Odziedziczyła po swoim ojcu jasną karnację, szare oczy, kolor włosów, po matce zaś sylwetkę. Raczej niechętnie opuszcza swoje cztery ściany bez makijażu, którym zakrywa swoje niedoskonałości. Uwielbia wszelkie czernie i fiolety i najczęściej można ją spotkać w takiej właśnie kolorystyce. Chętnie chodzi w przylegających spodniach i topach, na które narzuca koszule, bezrękawniki lub bluzy, nierzadko męskie. Lubi ciężkie buty, ale równie chętnie zakłada trampki za kostkę czy też koturny. Czasem lekko podkręci włosy, mocniej podkreśli oko i ubierze bardziej elegancko, jeżeli ma na to ochotę. Nierzadko można u niej również zauważyć siniaki i inne zadrapania, czy też opatrunki – są one skutkiem bijatyk, w jakie potrafi się pakować. Swoje rzeczy nosi w dużej, przewieszonej przez ramię, czarnej listonoszce.
CHARAKTER: “Stary, takiej siły nie ma żadna laska w Kadic!”
Owszem, mało kto może pochwalić się tak mocną psychiką jak właśnie panna Lennox. To twarda babka, którą niewiele jest w stanie zagiąć. Wygadana i ma cięty język – jak się śmieje, po mamusi, po tatusiu natomiast odziedziczyła zacięcie do “robótek ręcznych”. Uparta, usadna, narwana – równoważy się to jednak z zaskakująco wysokim poziomem opanowania. Jest osobą, która bardzo szybko się zbiera do kupy. W jednej chwili, z dobrej cioci-kloci, może zmienić się w prawdziwą, niemalże ciskającą gromami Królową Widmo, gotową na wywołanie burdy stulecia – słownie, lub i nawet ręcznie. Jest w stanie zrobić naprawdę wiele dla swoich przyjaciół, których traktuje jak członków rodziny, przyszywane rodzeństwo, zatem ktokolwiek odważyłby się ich tknąć… Ma niemalże z automatu rozjuszony, biegnący z pięściami i furiacką tyradą bluzgów na ustach, problem znany jako Lennox. Potrafi obdzielić srogim opierdzielem, nie przebierając w słowach. Jest konsekwentna w dążeniu do postawionego sobie celu, jak i umie adaptować się do sytuacji. Lojalna wobec swoich bliskich. Walczy do końca, dopóki jeszcze jest nadzieja, jakiekolwiek nawet jej nikłe ostatki. Ma problem z nadstawianiem karku. Nie zawsze przemyśli wszystkie konsekwencje, kiedy rzuci się do działania. Nie potrafi poprosić o pomoc, jeśli jej potrzebuje. Nie chodzi o dumę. Nie chce zostać wyśmiana i ma dość bycia traktowaną jak jajko. Ma srogo niewyparzony język. Cokolwiek właśnie robi – jest w stanie to rzucić w chwilę, by pędzić na pomoc rodzeństwu/przyjaciołom.
HISTORIA POSTACI: Morrigan Sinéad Lennox urodziła się w Irlandii Północnej, jako córka ratownika medycznego i introligatorki. Najmłodsza z trójki pociech Alexandra Lennoxa i Lucy Avelon – Lennox oraz od zawsze najbardziej chorowita. Większość swojego życia spędziła w szpitalach, bez większego kontaktu z rówieśnikami. Dlaczego? Morrigan miała wtedy siedem lat. Od tygodnia utrzymywała się infekcja, trudna do zbicia temperatura. To tego siódmego dnia sytuacja stała się na tyle dramatyczna, że Lucy zapakowała swoją najmłodszą pociechę w samochód, by łamiąc wszelkie ograniczenia prędkości, dostać się na oddział ratunkowy. “Pani! Ten dzieciak nie powinien w ogóle stać na własnych nogach!” Dlaczego? Wyniki Morrigan były tragiczne. Jedyne, co jej rodzice są w stanie opowiedzieć o tamtym dniu, to krwistoczerwona czcionka, którą zapisano trzy słowa:[20:34]“Podejrzenie ostrej białaczki.” skierowanie na dalszą diagnostykę.
Najmłodsza Lennox już wcześniej należała do chorowitych dzieci – ani Rhys, ani Kayleigh nie chorowali tak, jak ona. Odporność dziewczynki była wyjątkowo niskim poziomie. Niestety, diagnoza potwierdziła się – ostra białaczka limfoblastyczna. Siedmioletnia wtedy Morrigan trafiła na onkologię dziecięcą dokładnie pierwszego września – gdy inne dzieci właśnie zaczynały naukę w szkole. Jej rozpoczęcie zostało przełożone o długie lata… Po dwóch latach uznano, że jest w remisji. Zaczęły jej powoli odrastać włosy – rokowania były naprawdę dobre. Wciąż pozostawała na nauczaniu indywidualnym, z zazdrością przypatrując się beztrosko bawiącym się za oknem dzieciom. Jednak była cierpliwa. Czekała, aż i ona będzie mogła pobawić się z nimi. W wieku dziesięciu lat historia zatoczyła koło. Morrigan przelewała się przez ręce. Pierwsza wznowa. Rokowania mimo wszystko były dość dobre. Miała dwanaście lat, gdy druga wznowa spróbowała ponownie ją zabić.
Wykonano pierwszy przeszczep, jeszcze w Irlandii. Dawcą został jej najstarszy brat – Rhys. Szpik został od niego pobrany w dniu jego osiemnastych urodzin. Operacja powiodła się – Mori zdawała się zdrowieć. Wracały jej siły, ale nie można było jeszcze mówić o wyleczeniu. Rokowania były ostrożne jak jeszcze nigdy – i prawidłowo. Po pół roku wszystko zaczęło iść dosłownie do diabła. Miała dwanaście i pół roku, gdy lekarz powiedział jej – dosłownie bezpardonowo, że wyczerpały się możliwości leczenia. Jakby machnął na nią ręką, określając przypadkiem beznadziejnym – oczywiście, tego nie powiedział przy niej. To usłyszeli jej rodzice. I wytłumaczcie mi – jak zmusić serce, by zaczęło bić ponownie? Mori z początku nie potrafiła się pogodzić z tymi słowami – ale traciła siły.[20:35]“Mamo, tato… to już nie ma sensu.” Jednak… zakwalifikowano dziewczynę do leczenia przy użyciu superkomputera kwantowego, we Francji. Z początku istniało ryzyko niepowodzenia, bardzo duże. Mówią, że kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana, prawda? Więc… dziewczyna podjęła to ryzyko – które jej się bardzo, ale to bardzo opłaciło. Bywały lepsze i gorsze momenty które ostatecznie sprawiły, że ciężko ją złamać. Nie podda się. Będzie walczyć jeszcze bardziej zajadle niż wcześniej. Tę walkę wygrała – tym samym, wojnę. Gdyby wtedy nie postanowiła zawalczyć ten ostatni raz, nie uczyłaby się teraz w Kadic. Nauczyła się grać na skrzypcach. Ukończyła kursy ratownicze w wieku osiemnastu lat, zainteresowała się również administracją sieciową. Jej rodzice zdecydowali się na powrót do rodzinnej Irlandii Północnej ze względu na konieczność zajęcia się rodzicami pani Avelon – Lennox. Mori wraca do domu na święta, ferie i miesiąc wakacji. Zamierza iść na studia związane z ratownictwem medycznym. Czerpie z wywalczonego życia garściami. Robi to, co kocha.
DODATKOWE INFORMACJE:
=> Mimo swojego narwania, porywczości i zdolności do wpadania w dosłownie królewską furię, uważana jest za najbardziej opanowaną i rozsądną z rodzeństwa. Mimo bycia najmłodszą
=> Pochodzi z Antrim
=> Uwielbia robić zdjęcia, ma w swoim pokoju kilka albumów wypchanych fotografiami, tak samo lubi je pakować w ramki albo wieszać na ścianach
=> Ma tablicę z wywołanymi fotkami nad swoim łóżkiem.
=> Mimo drobnej sylwetki, może całkiem nieźle wypić. Ma mocną głowę do alkoholu.
=> Żeby się nachlać, musi dość srogo zatankować. Ale jaki wtedy kac na następny dzień…
=> Naprawia znajomym sprzęt. – Na jej playliście można znaleźć Poets Of The Fall, Nightwish, Evanescence, Linkin Park, Three Days Grace, P!nk, Les Friction, The Cranberries
=> Dobra ciocia i ochrzaniator w jednym. Będzie Cię składać do kupy w czasie słania wiązanek na czym ten świat stoi
=> Jej imię pochodzi od celtyckiej bogini wojny i magii o trzech aspektach. Morrigan objawiała się tym, którym było dane zginąć w bitwie
=> Drugie imię – Sinéad – oznacza “łaskawy dar Boga”
=> Chciałaby kiedyś sobie wytatuować kruka w koronie na ramieniu
=> Uwielbia biologię, ma ukończone kursy pierwszej pomocy
=> Nienawidzi historii
=> Niech się pali, niech się wali – Morrigan zawsze, ale to zawsze ma przy sobie apteczkę
WYGLĄD W LYOKO: Czarnowłosa staje do walki w długiej, fioletowej szacie ze wzmocnionym, zdobionym gorsetem i naramiennikami. Odpowiednio wzmocnione zostały również jej długie, wyposażone w szpony rękawice oraz sięgające ud kozaki na niewielkim, stabilnym obcasie. Czarne włosy stają się dłuższe, na czole zaś pojawia się znak celtyckiego węzła – oznacza on nierozerwalną więź miłości i przyjaźni, kręte ścieżki ludzkiego życia. Morrigan nosi na głowie koronę, przy pasie zaś ma księgę, której funkcja jest jeszcze nie do końca znana. Magia, którą się posługuje, przybiera ciemne odcienie fioletu – niejednokrotnie jej aura przetykana jest eterycznymi, kruczymi piórami. W zwarciu walczy dzięki włóczni. Prawdziwa Bogini Wojny. Królowa Widmo. Nawet jako kruk ma na swojej głowie koronę.
UZBROJENIE: Włócznia, szpony na rękawicach
MOCE W LYOKO:
=> Atak podstawowy z umiejętnością pasywną “Fatalizm” – Morrigan formuje w rękach kule utkane z magii, które zadają 20 punktów obrażeń. Co trzeci strzał zostaje aktywowana umiejętność pasywna, zadając 25 punktów obrażeń obszarowych, promień 3 m.
=> Zabójcze aspekty – Tworzy swoje dwie kopie/aspekty w momencie wyprowadzania ciosu włócznią. Kopie uderzają w ten sam punkt, za każde uderzenie zadając 15 pkt – w sumie, 45 pkt obrażeń.
=> Dzieło zniszczenia – Wytwarza falę z energii, zadającą 20 pkt obrażeń w linii prostej na dystansie 10 m. Trafieni przeciwnicy zostają również naznaczeni, przez co otrzymują przez kolejnych 15 sekund +5 pkt obrażeń.
=> Omen – Na około minutę przybiera formę kruka. Może to zrobić trzy razy podczas jednego pobytu w Lyoko (chyba, że zostanie jej to zresetowane przez administratora)
STYL WALKI: Mieszany
ULUBIONE STRATEGIE: Morrigan zawsze, ale to zawsze ma w rękawie jakiegoś asa, korzystając z mało oczywistego elementu zaskoczenia. Atak z powietrza – przejście z formy kruka w ludzką i szybkie wywołanie zabójczych aspektów. Osłabienie przeciwnika, zasypanie go magicznymi pociskami.
MOCNE STRONY:
=> Umiejętność “zabójcze aspekty” zadaje duże obrażenia
=> W formie kruka ciężko ją zaatakować
=> Zdolność obszarowa fatalizmu jest ciężka do uniknięcia dla przeciwników
SŁABE STRONY:
=> Zabójcze aspekty nie działają jak triplikacja Ulricha – kopie Morrigan pojawiają się jedynie w momencie wyprowadzania ciosu z włóczni
=> Jako kruk, może w zasadzie jedynie dziobać kogoś po łbie
=> Szpony nadają się jedynie w bardzo bliskim zwarciu i zadają mało obrażeń, a dodatkowo – nie są w stanie przedrzeć się przez metal
=> Dzieło zniszczenia może naznaczyć maksymalnie dwóch przeciwników w linii prostej
=> Nie może używać zdolności obszarowej na zawołanie – tak samo, automatycznie ona uruchamia się co trzeci atak magicznymi pociskami
=> Ataki z włóczni są dość powolne