[Walka 7-2] Niilo Ahonen vs Lidica Harrison

“What is really happening to me?

In the fog I try to see,

The fragments demon left in me

Is this fiction or reality?”

Rozbrzmiały w głośnikach telefonu Niilo słowa piosenki Obey od zespołu Priest. Finlandczyk otworzył oczy. Wstał. Odrzucił połączenie i poszedł dalej spać. 10 minut później komórka zaczyna znowu dzwonić, tym razem odbiera odbiera.

-Pan Niilo Abonent? Tu ordynator, może Pan przyjechać do szpitala?-

***

Drzwi na korytarz otwierają się, przechodzi przez nie Niilo i Ordynator

-Jak to w śpiączce?!- wykrzyczał wściekły Chłopak -Jesteście od tego aby takim rzeczom zapobiegać!-

– Panie Ahonen, proszę się uspokoić! Zrobiliśmy wszystko co mogliśmy, gdyby nie my pański brat mógłby już nie żyć. –

– Chcę go zobaczyć! – powiedział nie spuszczając z tonu.

– Proszę – mówi lekarz wskazując na drzwi.

Dwójka wchodzi do pokoju w którym leży Tomi. Podpięty do respiratora, nieruszający się poza oddechem. Niilo na ten widok zesztywniał.

-Jak Pan widzi Panie Ahonen, mamy wszystko pod kontrolą, Pana brat jest cały i zdrowy. –

Niilo powstrzymywał się aby nie walnąć ordynatora w twarz. Tomi nie był zdrowy, gdyby był nie musiałby spędzać reszty swojego życia w tym szpitalu.

***

Resztę dnia spędził w tym samym barze co zawsze, sfrustrowany, i wściekły, aż dołączyła do niego Lidica.

-Niilo tak? – zapytała

– Tak. – odpowiedział monotonnie

– Co ty taki nie w humorze? –

– Musimy o tym rozmawiać? –

– Sorry, chcę Cię tylko jakoś bliżej poznać przed walką. –

– W sumie co mi szkodzi? – powiedział zrezygnowany – Wal. –

Harrison zaczęła mówić, zadawać pytania. Rozmowa szczerze poprawiła humor finlandczyka, nawet zaczęło się mu podobać towarzystwo przyszłej przeciwniczki.

***

Wirtualizacja.

Góry, jeden z oryginalnych sektorów Lyoko. Niilo i Lidica byli stosunkowo niedaleko siebie.

Kobieta atakuje pierwsza, Niilo robi unik, aktywuje pazury, i próbuję zmniejszyć dystans. Harrison niedoprowadza do tego, atakuje ponownie i tym razem przy uniku Ahonena, spycha go w przepaść, ale oponent łapie się jej i ciągnie ją za sobą spadając i zadając obrażenia od cięcia pazurami.

Lidica kopie Niilo próbując zmuszać go do puszczenia jej, ale metalowiec nie chce uledz. Rani wojowniczkę w nogę i przyciąga ją do siebie mocniej ustawiając się tak aby to ona pierwsza dotknęła morza. Pędzą tak ustawieni przez te ostatnie parę metrów do tafli cyfrowej wody. Lidica trafia w morze pierwsza, później Niilo.

***

Wypadł ze skanera na podłogę, odetchnął i powoli usiadł opierając się o skaner.

– Fajnie było, tylko trochę za szybko myślisz że będzie remis?- zapytał zdyszany

– Oby, ale gdyby nie morze, to bym ci dowaliła. – mówi żartobliwie, też zdyszana.

Oboje wstają i idą do pokoju sędziów aby usłyszeć werdykt.

-I jak? – pytają chórem

– Musimy ogłosić remis. Nie minęło wystarczająco dużo czasu między waszymi dewirtualizacjami, czeka was losowanie. – powiedział sędzia.

Na ekranie pojawia się karta, po jednej stronie Niilo, po drugiej Lidica, rozpoczyna się losowanie.

Każdy z niecierpliwością czeka na wynik, karta spowalnia obroty…

…i zatrzymuje się na Ahonenie.

-Gratuluję. Co ty na to aby przejść się do baru, pocelebrować? – zapytała młoda Harrison.

– Dlaczego by nie! – powiedział szczęśliwy zwycięstwem muzyk. Po czym oboje udali się właśnie tam.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments