Sny

  1. Jeremie

Jeremie śnił o aniele, zamkniętym w szklanej butelce. Anioł był cały w różu, z twarzą Aelity – a jednak nie był nią. Wydawał się smutny, może zamyślony.

-Kim jesteś? – zapytał Jeremie.

Anioł nie odpowiedział mu. Spojrzał mu w oczy i wymusił uśmiech. Po jego policzku spłynęły łzy.

-Uwolnię cię, zobaczysz – obiecał Jeremie.

We śnie nie pamiętał, że Aelita leżała bezpiecznie tuż obok niego, może nawet przytulając się do jego ramienia. Wolna od prawie dziesięciu lat.

Kim więc był anioł?

  1. Aelita

Aelita śniła o Xanie. Ten sam koszmar, który widywała od lat.

Przyjaciele znikający w Cyfrowym Morzu.

Czerwona wieża świecąca coraz jaśniej.

Kraby, mnożące się w zastraszającym tempie. Już nie była ich w stanie policzyć.

Została sama, na niewielkiej platformie sektora górskiego.

Gdzie była reszta sektora?

Została tylko ta mała wysepka, oraz wieża, strzeżona przez tysiące krabów.

“Dlaczego właśnie kraby?” zapytał kiedyś Jeremie, gdy opowiedziała mu o śnie.

Aelita pokręciła głową. Nie wiedziała.

Dlaczego właśnie kraby?

  1. Odd

Odd śnił… oczywiście o jedzeniu.

Był znów w stołówce w Kadic. Dostał właśnie trzecią dokładkę. Reszta wojowników rozmawiała przy stoliku. Śmiali się, widząc jego apetyt.

Nie było czym się przejmować, prawda?

-Moment – Odd przerwał pogawędki. Przy stole zapanowała cisza.

Chłopak wstał. Na jego twarzy malowało się przerażenie.

-Gdzie deser?

  1. Ulrich

Ulrich rzadko śnił o Lyoko, czy o szkolnym życiu. Od czasu do czasu przypominały mu się bardziej ekscytujące walki… Ale po obudzeniu nie potrafił powiedzieć, czy rzeczywiście były to wspomnienia, czy może tylko senne wymysły.

Tym razem jednak, we śnie powędrował do fabryki. Wydawała się dość realna. O wiele dokładniejsza, niż był w stanie zapamiętać.

Sen poprowadził go do windy i na dół, do skanerów. Czekały tam na niego postacie… Nie umiał rozpoznać ich twarzy, jednak wiedział, kto to: Odd, Yumi, Aelita i William.

Ale było tu coś jeszcze.

Jakiś cień, którego nie umiał rozpoznać i którego nikt z jego przyjaciół nie widział.

-Jeremie? – zapytał Ulrich, licząc na jakąś odpowiedź.

W tej chwili sen się skończył.

  1. William

William często miewał koszmary.

Śnił, że znów służy Xanie, że znów jest kontrolowany. Że rani przyjaciół, czasem i rodzinę.

Potem wstawał, zalany potem, żeby uświadomić sobie, że Xany nie ma już od dawna.

Tym razem, wyrwany z jednego z takich koszmarów, uświadomił sobie, że zasnął przy biurku. Rozejrzał się, próbując ustalić, czy jest w domu, czy w biurze. Jednocześnie jego uwagę zwrócił uśpiony komputer.

“No tak, musiałem czegoś nie dokończyć” pomyślał, uaktywniając go.

Zamarł.

Przez ułamek sekundy był pewien, że na ekranie widzi znak Xany – jednak to nie było możliwe.

To tylko umysł płatał mu figle, jak każdemu, kto dopiero co obudził się z koszmaru.

  1. Yumi

Yumi rzadko miewała sny; jeszcze rzadziej udawało jej się je zapamiętać.

Zwykle śniła jej się praca, rodzina, czasem szkolne czasy i Lyoko.

Zaskoczyło ją, gdy w śnie znalazła się na złocistym polu, które rozciągało się tak daleko, jak tylko mogła widzieć.

Gdzieś z boku widziała ruch, jednak za każdym razem, gdy próbowała na niego spojrzeć- znikał.

Zaczęła iść przed siebie.

Coś szło za nią. Coś jakby czarny dym.

A jednak, gdy w końcu zmaterializowało się, zagradzając jej drogę, nie był to William, jak się spodziewała.

Zerwała się z łóżka, nie będąc w stanie nazwać istoty, która przed nią stanęła.

Rozpłakała się.

Sięgnęła po komórkę i pośpiesznie wybrała numer, którego nie wybierała od lat.

Autorka: Akuliszi

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments